Mało brakowało, a ta piękna impreza nie miałaby polskiego reprezentanta...w połowie drogi do Wrocławia zorientowaliśmy się, że jedziemy nie na to lotnisko. Nasz lot był z Katowic :) Zawrotka na autostradzie - ciężka sprawa...tu wkroczył do akcji Kris - dobry kierowca, dobry samochód, duża prędkość i zdążyliśmy 5 minut przed końcem odprawy. Ach czym byłoby nasze życie bez odrobiny emocji...
poniedziałek, 12 października 2009
HOLAND MASTERS 2009
Mało brakowało, a ta piękna impreza nie miałaby polskiego reprezentanta...w połowie drogi do Wrocławia zorientowaliśmy się, że jedziemy nie na to lotnisko. Nasz lot był z Katowic :) Zawrotka na autostradzie - ciężka sprawa...tu wkroczył do akcji Kris - dobry kierowca, dobry samochód, duża prędkość i zdążyliśmy 5 minut przed końcem odprawy. Ach czym byłoby nasze życie bez odrobiny emocji...